☕ Wskakujcie na kawę, 🍰 bierzcie coś do gryzienia (ale nie pączki 🍩, bo dupa urośnie! :)bo dzisiaj będzie o czym gadać! 🗣️🔥
Przygotujcie się na PETARDĘ emocji, cen i słownictwa, bo to, co się dzieje na tych live’ach sprzedażowych, to przechodzi ludzkie pojęcie! Czytałyście, słyszałyście? To teraz czas na turbo śmieszną dawkę rzeczywistości prosto z wirtualnego koryta! Trzymajcie się mocno!

SZOK, NIEDOWIERZANIE, ROZPŁYWASZ SIĘ! Co się DZIEJE na tych LIVE’ach sprzedażowych? (Nie tylko kosmetyki!)
Cześć, Piękne Panie!
Dziś, kiedy za oknem pogoda taka, że ręce i cycki opadają, a wy pewnie śmigacie jak 18-tki albo po prostu siedzicie sobie wygodnie i scrollujecie, postanowiłam zabrać Was w wir wirtualnych zakupów, który potrafi wystrzelić w kosmos nie tylko ceny, ale i emocje! Tak, tak, mówimy o tych transmisjach sprzedażowych na żywo, gdzie towar jest tanio jak barszcz, a prowadząca potrafi być bardziej bezpośrednia niż Wasza teściowa po lampce wina! 😂
DZIEWCZYNY! To nie jest zwykły sklep. To spektakl! To rollercoaster! To terapia grupowa połączona z shoppingiem! Wchodzisz na live’a, a tam wita Cię prowadząca, która nie owija w bawełnę. Mówi jak jest, prosto z mostu, używając słów, które w telewizji by zagłuszyli, ale tu? Tu czujesz się jak w domu, wśród swoich! Tylko, że w tym domu, oprócz cudowności w cenach, które WYSTRZELĄ W KOSMOS, czasem trzeba też wysłuchać OGŁOSZEŃ PARAFIIALNYCH, które potrafią przejść ludzkie pojęcie!
Raj dla kosmetykomaniaczek… i nie tylko! Czyli co znajdziesz, a co Cię zaskoczy!
Dziewczyny, zacznijmy od tego, po co tam większość z nas przychodzi – po te PETARDY produktowe w cenach, że szczęka opada! Mamy tam wszystko: od kosmetyków pielęgnacyjnych, które napinają skórę jak plandeka na Żuku, przez makijażowe cudeńka, po biżuterię, która wygląda jak prawdziwe złoto, a kosztuje grosze!
Słuchajcie, jeżeli szukacie czegoś na… hemoroidy? Tak, macie farta! Mają najlepszą maść, która nie tylko łagodzi ból przy „dwójeczce”, ale i „przywraca równowagę w miejscach… w dupie dziewczyny, tak!”. Serio, tak to usłyszycie! A do tego? Botox pod oko, który świetnie liftinguje górną powiekę i potrafi cudownie wypełnić bruzdy. Tylko pamiętajcie, ma 5 ml, czyli dosłownie jest na dnie – to nie jest podpucha z Chin, to produkt pełnowartościowy, który normalnie kosztuje majątek w Douglasie, a tu macie go za 15 zł! Więc jak dojdzie paczka i napiszecie, że jest go na dnie, to prowadząca… ukatrupi!. No, macie wiedzieć!

Ale to nie wszystko! Mają serum z jadem węża i peptydami, które daje spektakularne efekty na bruzdy, nawet te w głębokim stadium zaawansowanym. Kosztuje 5 zł! PETARDA! Albo Stick z olejem końskim – to najsilniejsza maść na pęknięcia, łuszczycę, atopowe zapalenie skóry, odleżyny… DZIEWCZYNY! To cudowny produkt, DNA zniszczoną skórę. Działa jak opatrunek, a do tego pomaga w walce z żylakami i ciężkimi nogami. I to wszystko za 7 zł! Ja to mówię, wolę wydać na kosmetyk niż kupić pączka i mieć dupę ciągle zimową! Bo ja, ja ciągle Mam zimową IAM miała dupę letnią, ciągle jadę na zimowych oponach! No, takie realia.
Mają też perełki typu krem z czarnej trufli, nazwanej czarnym złotem, który leczy skórę, ujednolica koloryt i zachowuje się troszeczkę jak podkład, dając efekt filtra jak po Photoshopie! A do tego cudownie pachnie. Normalnie Korona truflowa! Albo ten żel intymny z nagietka, co to jest cud miód i orzeszki dla każdej kobiety, od dojrzewania po menopauzę. Wiecie co? Klientka, która zawodowo pływa i wiecznie miała infekcje, przestała latać po aptekach dzięki temu płynowi za 12 zł! CUDOWNE!
Nie zapominajmy o perfumach! Hera męski Invictus Elixir? Nieziemski! Przeł jestem zakochana. Zapach po prostu laski zaufajcie mi Przysięgam wam dziewczyny zaufajcie mi, że Wasz facet, brat, syn, ktokolwiek – zakocha się!. A czarna Orchidea Toma Forda? Obłędnie zajebiste, mocne, mistrzostwo świata. I te złote misie tousy – pachną dosłownie jak oryginał za 25 zł! Taniocha niczym barszcz! Jak prowadząca opowiada, jak jej się cała alpaka perfumami zalała pod hurtownią i potem pytały ją w Lewiatanie czym pachnie, to wiesz, że to turbo trwałe perfumy!
A wiecie, co jeszcze mają? Poduszki, co się nie gniotą jak się głowę położy! Tylko wiecznie ich nie ma, bo się wykupiły w ułamku sekundy. Albo ten eliminator pleśni, co to eliminuje Pleśń i przepięknie czyści fugę – 10 zł i obudźcie się dziewczyny!
Druga strona medalu, czyli… Ogłoszenia Parafialne, które przechodzą ludzkie pojęcie (Serio!)
No dobrze, przeszłyśmy przez te PETARDY produktowe, przez te cuda nad cudami, ale teraz czas na tę mniej kolorową, ale równie… soczystą stronę medalu! Bo jak to w życiu bywa, nie ma lekko. Prowadząca, mimo że daje na rzęsach i jej pracownice przychodziły po godzinach i Was pakowały, żebyście dostały towar szybciej, ma też swoje bóle. I to nie byle jakie!

Pierwsza sprawa, OGŁOSZENIA PARAFIIALNE DLA NOWYCH KLIENTEK! Dziewczyny, jeżeli robicie zakupy PIERWSZY raz, NIE MA MOŻLIWOŚCI WYSYŁKI ZA POBRANIEM! Musicie opłacić 2-3 zamówienia, które do Was wyjdą. Dopiero wtedy wysyłki za pobraniem będą realizowane. I wiecie co? Prowadząca już nie czeka na pana automacik! Jeżeli zobaczy klienta z nowym numerem, który zaznaczył „za pobraniem”, osobiście takie zamówienie anuluje, ja ja jednym przyciskiem anuluję, żebyście miały tego świadomość!
I tu przechodzimy do sedna problemu, który przechodzi ludzkie pojęcie. Są panie (czasem nazwane „nowym babsztylem” albo nawet „prz wstrętnym babsztylem”), które naklikają towaru za tysiące złotych i… nie opłacają tego w ogóle!. Albo zaznaczają za pobraniem, a potem piszą „zwolnić zamówienie bo ona rezygnuje”. DZIEWCZYNY! To jest szczyt chamstwa! To jest zwykłe kurestwo i zwykła podłość! Nazywajmy rzeczy po imieniu, nie będziemy tu owijać w bułkę w bibułkę!.
Jak się nie ma miedzi, to się na dupie siedzi (Za przeproszeniem!)
Prowadząca ma absolutną rację. Jak wie, że nie stać ją na Mercedesa, to nie zapieprza do salonu. I podobnie – jak wiesz, że tego nie opłacisz i te produkty są Ci niepotrzebne do życia, to nie zamawiaj! Możesz sobie pooglądać, możesz się zrelaksować, bo to czas tak na dobrą sprawę relaksu dla Was! Ale nie siedźcie po transmisjach i nie róbcie sobie żartów! To nie jest zabawa.
System Selmo Pro, choć ma swojego „pana automacika”, który automatycznie anuluje i od razu dzieli produkty na klientów z list rezerwowych, nie rozwiązuje wszystkiego. Te fikcyjne zakupy blokują produkty dla pań, które serio chcą kupić. A prowadząca i jej zespół zarzynają się! Jeżdżą do Włoch po towar, żeby mieć dla Was najlepsze ceny. Płacą siedmiu pracownikom, którzy nie pracują charytatywnie. Muszą płacić ZUS i Urząd Skarbowy, a Ci mają w dupie, że leżysz chora w szpitalu z synem! Wystawiliby Ci środkowy palec! Postawcie się w sytuacji, że szef wam powie: „Dzisiaj pani pensji nie dostanie, dostanie ją pani może za dwa tygodnie”! No i co by na to, DZIEWCZYNY!?.
To jest po prostu brak szacunku. Nie zachowuje się tak dziewczyny osoba która ma choć za grosz szacunku. Zwłaszcza że teraz na Selmo apce 90% z Was jest niewidoczne! Nikt nie widzi, że jesteście „jednorazowe gwiazdy”, zamawiające za tysiące! Po co takie rzeczy zrobić?! Po prostu, jeżeli wiem że w portfelu mam 200 zł to nie robię zakupów za 1000 zł! Proste i logiczne jak budowa cepa!
Logistyka, szacunek i… „świnki przy korycie” (Auć!)
Prowadząca jest zmęczona tym „jednym wielkim syfem”. Jak sama mówi, osiwiał przez to wszystko, a czasem już przeklęła, choć gryzie się w język. Przechodzi naprawdę same siebie, wiecie? Wiecie, ile czasu tracą inne panie transmitujące, które obsługują ręcznie? Mają swoje życie.
Dlatego wprowadzają „czarne Albo jest białe nie ma koloru pośredniego”. Nowe klientki – najpierw opłacone zamówienia. A panie, które robią se zakupy w klatkę (czyli zamawiają, nie płacą, anulują, i tak w kółko), będą blokowane! Nawet nowe konto z tego samego adresu IP będzie powiązane i nigdzie nie zrobicie zakupów. Trochę się ukróci!
Dbają o Was, serio. Pakują od 4 rano do 21:00, żeby wszystko było na czas! Kurier zabiera prawie 600 paczek dziennie, a niektóre ważą czasami więcej niż moja Iwonka czy Kamila (czyli ponad 60 kg!). Dają telefon – a to rzadkość! Na palcach jednej ręki zliczę, gdzie będziecie mogły korzystać z telefonu i się do firmy dodzwonić!. Zwykle jest tylko Messenger, a tu? XX wiek, telefony są dostępne, obsługa klienta jest dostępna codziennie!
A jednak, są panie, które „mają na was Wypieprz”, u których prosicie się o paczki z grudnia albo o zwroty po dwa miesiące. Tu? Jak jest zwrot, to zawsze macie zwrot dziewczyny na koncie, nawet jak księgowa, która ma po kokardy roboty, coś pominie.
Więc apel jest prosty: Szanujmy się dziewczyny, szanujmy się laski naprawdę w tym obrzydliwym świecie wykażcie odrobinę szacunku do drugiego człowieka! Nie bądźcie jak „świnki przy korycie”. Pomyślcie o tym, że ktoś ciężko Na to pracuje, że to dram. Prowadząca sama ma problemy, dzieci, życie osobiste, a i tak daje na rzęsach, żeby paczki wyszły!
Dlaczego mimo wszystko wracamy? Czyli magia live’ów!
Pomimo tych „gorzkich żalów”, pomimo tego, że czasem człowiekowi w głowie się nie mieści to, co się dzieje, my i tak wracamy! Dlaczego? Bo to uzależnia! I nie mówię tylko o zapachu fioletowych chusteczek, które pachną jak Kirk i od których prowadząca jest uzależniona!

Wracamy, bo produkty są bardzo dobre i bardzo tanie. Dlaczego są tanie? Bo są prosto od dostawców, a prowadząca jest na rynku handlu od 2010 roku, a na rynku transmisyjnym od 2017! To 15 lat w handlu i 8 lat w live’ach! Wiecie, co to znaczy? To znaczy, że z hurtowni i Chińczyków To pijemy z nimi Sak i wódkę dziewczyny! Dlatego inaczej Chińczyk będzie podchodził do nich niż do nowych pań. Mogą dla Was zrobić konkurencyjną cenę!
Gdzie indziej dostaniecie botox pod oko za 15 zł, serum z jadem węża za 5 zł, maść na rozstępy za 5 zł, maskę na noc z botox lift za 14 groszy za sztukę? Gdzie? No nigdzie! To są ceny PETARDY! Taniocha jak nie wiem co!
Do tego dochodzi ten specyficzny klimat. Możesz obejrzeć najlepszy film lat 90 Esmeraldę zamiast klikać w koszyk bez opłacania. Możesz posłuchać o tym, że klientki są zakonserwowane jak mumie faraona albo że Basia To jest mój człowiek, bo przywozi nam najpyszniejsze pączki na świecie! To nie tylko zakupy, to społeczność, to realni ludzie ze swoimi problemami i radościami.
Więc tak, dziewczyny! Live’y sprzedażowe to nie jest nudne przewijanie produktów. To PETARDA wrażeń, SZOK cenowy i czasem NIEDOWIERZANIE, jak bardzo bezpośredni można być. Ale jedno jest pewne: warto tam być, łapać te cuda, doceniać ciężką pracę i pamiętać o szacunku. Bo jak się nie ma szacunku… to sami wiecie!
Widzimy się na live! Pamiętajcie o zasadach, nie bądźcie „świnkami przy korycie”, a na pewno uda Wam się złapać swoje PETARDY!
Ciao adie!
Zakupy możesz robi na naszym Facebooku:

https://www.facebook.com/sklep.pupsik
#live #livestream #livestreaming #pupsik #transmisjasprzedażowa #zakupynażywo #petarda #taniochajakbarszcz #kosmetyki #bizuteria #chamstwo #szacunek #selmopro #botoxpodoko #jadweza #konieczaoszczedzaniem #shoppingonline #polskabizneswoman #ostrogipietowe #rwakulszowa #hemoroidy #rozstepy #cellulit #makijaz #pielegnacja #perfumy #turcja #chiny